środa, 26 lutego 2014

Mysie serce, czyli rzecz o strachu

Tekst  (mocno przerobiony przeze mnie) na podstawie starej hinduskiej bajki zaczerpniętej z książki Osho WIELKA KSIĘGA SEKRETÓW.
Żyła sobie mała mysz, lecz jak to mysz, bardzo bała się kota. Ciągle trzęsła się ze strachu, a to nie pozwalało jej spać. Ulitował się nad nią pewien czarodziej i zamienił ją w kota. Mysz zadowolona, przestała lękać się kotów, lecz – niestety – zaczęła się bać psa. Przemienił ją więc czarodziej w psa, lecz ten bał się tygrysa. Gdy z kolei stała się tygrysem jej strach wzbudzał człowiek – myśliwy. Zaczarował ją więc kolejny raz, tym razem w myśliwego. Została mysz myśliwym, lecz wkrótce, gdy pobyła troszkę w jego skórze, okazało się, iż on lęka się … swojej żony. Zniecierpliwiony czarodziej zamienił więc myszkę w żonę myśliwego, a tu zaskoczenie: otóż ta ostatnia bała się … myszy. Zrozumiała biedna mała myszka, że nie ważne jakie masz ciało, w czyją skórę się przeistoczysz, kogo lub czego się lękasz, ważne by zmienić to co wewnątrz – w sercu. Poprosiła czarodzieja, by ponownie  zamienił ją w mysz. Postanowiła być sobą. Odtąd spała już dobrze, jej snów bowiem nie zakłócał żaden strach.
Piotr Kiewra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje komentarze są moderowane.